środa, 21 kwietnia 2010

Wywiad z Candice Accolą.

Image and video hosting by TinyPic
IESB przeprowadziło wywiad z Candice Accolą, rozmawiali o Pamiętnikach Wampirów, fanach i jej karierze muzycznej.

Co doprowadziło Cię do aktorstwa. Czy zawsze chciałaś być artystką?
Nie chciałabym powiedzieć, że na pewno miałam w sobie ziarnko aktorstwa. Myślę, że dokładniejsze by było gdybym powiedziała, że mam w sobie ziarnko artystki. Dorastałam występując. Zaczęłam jako piosenkarka. Miałam 8 lat kiedy wróciłam do domu i poinformowałam mamę, że właśnie miałam przesłuchania do mojej własnego zespołu, i to właśnie było to. Brałam lekcje śpiewu i zagrałam raz czy dwa w szkole. Robiłam postępy i to zaprowadziło mnie to Los Angeles, co poprowadziło mnie do podpisania umowy i nagrania płyty.
Podczas tego zostałam przedstawiona menadżerowi i agentowi, i zaczęły się przesłuchania. Następnie uświadomiłam sobie, że nie tylko kocham tą formę artystyczną, ale co ważniejsze kocham biznes. To dla mnie ekscytujące. Naprawdę kocham filmowy i telewizyjny biznes, złapałam bakcyla. Chodziłam na coraz więcej przesłuchań i powoli zaczęłam więcej pracować. I wtedy dostałam niewiarygodną okazję przesłuchan do serialu, do Pamiętników Wampirów, i oto jestem, tu w Atlancie, gdzie właśnie mija rok odkąd zaczęliśmy kręcić Pilot. W tym tygodniu wszyscy czujemy się nostalgicznie.

Co Ci się spodobało w serialu i w Twojej bohaterce?
Co do serialu, to byłam po prostu podekscytowana szansą przesłuchania z Kevin’em Williamson’em i Julie Plec, i możliwością współpracy z nimi. Oni zdecydowanie są odpowiednimi osobami, wykorzystali potencjał serialu. To wszystko co stworzył Kevin Williamson: Krzyk i Koszmar minionego lata, i najbardziej znaczące z mojego dzieciństwa Jezioro Marzeń, i także to co Julie Plec zrobiła z Kyle XY, to odpowiedni wybór.
A teraz o Caroline, ona jest po prostu zabawna. Uwielbiam jej humor w Pilocie i wrażliwość kiedy Stefan ją odrzuca i rozmawia z Bonnie, że nigdy nie znajdzie sobie faceta. To zdecydowanie mnie z nią łączy. Wieć, miałam nadzieję że Caroline dorośnie i będzie mogła być dziewczyną z liceum, która radzi sobie ze wszystkimi problemami, z którymi boryka się każdy z nas, i to pozwoli jej odkryć siebie. I właśnie dzięki temu dorastaniu ona stanie się kimś innym.

W każdym odcinku tyle się dzieje, jesteś podekscytowana i ciekawa gdy czytasz scenariusz i zastanawiasz się co na to widzowie?
Tak. Oni muszą zacząć ukrywać scenariusz i mówić tym którzy dostają kopie wcześniej aby nie czytali ich nam, ponieważ wynajdujemy wcześniejsze wersje scenariusza które są jeszcze nie dopracowane i niektóre rzeczy muszą trafić do poprawki. Więc z pewnością jesteśmy żądni scenariusza. Kiedy tylko możemy mieć jeden w swoich rękach, wszyscy jesteśmy tak podekscytowani, chcemy zobaczyć co się wydarzy. W czasie oczekiwań jest bardzo, bradzo głośno, a kiedy scenariusz powoli pojawia się u każdego robi się cicho i tylko co chwilę słychać głębokie wdechy.


Czy możesz nam powiedzieć cokolowiek o tym co dalej będzie się działo z Caroline? Czy jest coś co na szczególnie powinni czekać widzowie w finale sezonu?
Tyle się jeszcze wydarzy do końca sezonu. Akcja po prostu się nie zatrzymuje. Ciągle posuwa się dalej i dalej, i jest coraz to bardziej szalona. Jestem podekscytowana tym, żeby wszyscy zobaczyli jak Caroline bardzo dosroła. Staje się dziewczyną która nie tylko widzi co się dzieje, ale widzi także szerszy obraz tej sytuacji. Zobaczycie jej relacje z przyjaciółmi i jak bierze odpowiedzialność za swoje czyny, i nie będzie cały czasu mówić nie to co trzeba. To jest to czego najbardziej nie mogę się doczekać u Caroline.


Caroline i Matt są coraz bliżej, jak współpracuje Ci się z Zach’iem Roerig’em?
Jest wspaniały. My wszyscy, natychmiast, dobrze się dogadywaliśmy, kręcąc już Pilot w Vancouver, i my jedynie przenosimy nasze stosunki na ekran co jest łatwe i zabawne. Praca z nim idzie szybko.

0 komentarze:

Prześlij komentarz